Niebezpieczne bakterie

W okresie pandemii koronawirusa lokale gastronomiczne przykładają szczególną uwagę do utrzymania porządku i regularnego dezynfekowania lokalu, zarówno przestrzeni dla klientów, ale przede wszystkim samej kuchni. Zaniedbanie miejsca, w którym przygotowywane są posiłki grozi naprawdę poważnymi konsekwencjami - od obniżenia jakości dań i komfortu pracujących tam osób po zatrucia i zakażenia klientów, a w efekcie utratę reputacji lokalu. Latem ryzyko zakażenia się lub zatrucia znacznie wzrasta. Dlaczego? Ponieważ wysoka temperatura otoczenia, w połączeniu z niedoczyszczoną kuchnią może doprowadzić do powstawania siedlisk bakterii, takich jak bakteria E.coli czy Salmonella, które są bardzo groźne dla człowieka. Dlatego też pobieżne sprzątanie lokalu nie wchodzi w grę – pracownicy każdego dnia, zarówno w trakcie jak i po wykonanej pracy, muszą pamiętać o dokładnym doczyszczeniu wszystkich powierzchni i urządzeń, w szczególności tych, na których lubi zalegać osad z tłuszczu.

Dobre praktyki ułatwiające czyszczenie

Aby zminimalizować ryzyko wystąpienia poważnych zabrudzeń, należy zacząć od podstaw, czyli od odpowiedniego zaprojektowania naszej kuchni. Przede wszystkim należy pamiętać o odpowiednim rodzaju mebli kuchennych – najłatwiejsze w regularnym utrzymaniu czystości będą blaty i półki ze stali nierdzewnej lub aluminium. Są one droższe i mniej eleganckie od swoich odpowiedników ze sklejek drewnianych, jednak taka inwestycja zwróci się z nawiązką. Meble te zatrzymują bowiem większość brudu na swojej gładkiej powierzchni, która jest niezwykle łatwa w czyszczeniu – można ją doprowadzić do porządku nawet w kilka sekund, pod wykonaniu danej potrawy, stosując odpowiednie płyny do czyszczenia powierzchni metalowych, takie jak na przykład PROFIMAX – Stell Cleaner. Poza odpowiednim przygotowaniem powierzchni roboczych, ważne jest także dokładnie przeszkolenie pracowników w kontekście używania środków czyszczących i stworzenie im jasnych wytycznych dotyczących tego jakie powierzchnie muszą być czyszczone okresowo a jakie regularnie.

Zalegające tłuste osady

Kuchnia w lokalu gastronomicznym to zazwyczaj istne siedlisko tłuszczu, który jest jednym z popularniejszych składników większości dań. Niestety, podczas procesu gotowania tłuszcz paruje i osiada w wielu miejscach, takich jak kratki frytkownicy, ściany pieców czy kratki wentylacyjne w okapie. Jeśli nie pozbędziemy się tłustych śladów od razu po osadzeniu, pozostaje nam walka z uporczywymi zabrudzeniami, na koniec dnia. Jak się ich pozbyć? W domowych warunkach często wystarczą naturalne sposoby takie jak użycie sody oczyszczonej czy octu. Co innego w lokalu gastronomicznym – tutaj liczy się przede wszystkim efektywność i szybkość wykonywanych działań, a tłuste plamy są znacznie bardziej rozległe niż w domowej kuchni. Dlatego też warto postawić na odpowiednie środki chemii profesjonalnej, które rozpuszczą zaschnięte plamy oleju i przypalone resztki jedzenia. Trzeba także pamiętać, żeby preparaty były dopuszczone do kontaktu z żywnością, bezwonne i łatwe do spłukania wodą. Dobrym przykładem jest PROFIMAX SP 160 w formie sprayu. Produkt doskonale radzi sobie z doczyszczaniem urządzeń gastronomicznych, w tym wspomnianych piekarników, frytkownic i kratek wentylacyjnych. Skoncentrowanym preparatem spryskujemy powierzchnię, którą chcemy doczyścić i pozostawiamy środek na 10-30 minut, w zależności od wielkości zabrudzenia. Następnie spryskaną powierzchnię wycieramy ścierką nasączoną 1% roztworem SP 160. . Z kolei do usunięcia tłustych plam ze ścian i podłóg, w tym tych zalegających od dłuższego czasu, trzeba użyć specjalistycznego środka takiego jak Flormatik Fat czy PROFIMAX SP 140. Nadają się one też do czyszczenia maszyn. Jeśli jednak zabrudzenia okazałyby się mocno zespojone z powierzchnią urządzenia, warto sięgnąć po jeszcze mocniejszy środek – PROFIMAX SP 180, przeznaczony głównie do doczyszczania grilli gastronomicznych, pieców konwekcyjnych i piekarników